Spółka Centrum Dializa z Sosnowca, która prowadzi szpital powiatowy w Opatowie, nie zgadza się z karą, nałożoną przez Świętokrzyski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Złożyła odwołanie do centralnego oddziału NFZ. Karę nałożono w związku z ostatnią kontrolą przeprowadzoną przez fundusz zdrowia.
Przypomnijmy, podczas pierwszej wstępnej kontroli prowadzonej w lipcu ubiegłego roku, NFZ w trybie natychmiastowym zerwał kontrakt ze szpitalem na prowadzenie oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. Druga kontrola miała wykazać, czy inne oddziały szpitalne mogą funkcjonować bez OIOM-u. Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ informuje, że taka sytuacja jest dopuszczalna, kiedy szpital jest wyposażony w tak zwane łóżko anestezjologiczne i stałą, 24-godzinną opiekę lekarza specjalisty w zakresie anestezjologii.
Podczas kontroli Narodowy Fundusz Zdrowia stwierdził, że były takie dni oraz godziny w ciągu dnia, kiedy opieka specjalisty nie była zapewniona. – Jest to poważne naruszenie przepisów, dlatego NFZ zobowiązał placówkę do natychmiastowego zapewnienia takiej opieki i nałożył karę pieniężną – dodaje Beata Szczepanek.
Jak informuje Witold Jajszczok, rzecznik prasowy spółki Centrum Dializa, która prowadzi opatowski szpital – jego firma nie zgadza się z postawionymi przez NFZ zarzutami i wysokością wymierzonej grzywny. – Nie kwestionujemy czasowych braków personelu, ponieważ tak mówi dokumentacja szpitalna. Jednak my wskazaliśmy, że były to sytuacje wyjątkowe i sporadyczne. Dlatego chcemy, aby karę cofnąć lub zmniejszyć – wyjaśnia Witold Jajszczok.
Spółka Dializa nadal nie zapłaciła również grzywny w wysokości 91 tysięcy zł nałożonej po pierwszej kontroli. Witold Jajszczok wyjaśnia, że spółka złożyła odwołanie również w tej sprawie.
Ze statystyk świętokrzyskiego oddziału NFZ wynika, że w styczniu 2016 roku w opatowskim szpitalu było 389 pacjentów, natomiast w styczniu tego roku 337. Może to wynikać z niechęci mieszkańców powiatu do leczenia się w opatowskiej lecznicy.
Zdania mieszkańców na temat opieki i usług medycznych w placówce są podzielone. Anna Orłowska powiedziała, że ze skierowaniem na chirurgię zdecydowała się pojechać do staszowskiego szpitala. Z kolei Adelajda Nowak, której mama przebywa na oddziale kardiologicznym twierdzi, że szpital ma dobrych specjalistów, a opieka białego personelu jest na wysokim poziomie.
Mieszkańcy skarżą się również na brak tomografu komputerowego. Jak udało się ustalić, jest to chwilowa awaria sprzętu. Witold Jajszczok poinformował, że usterka tomografu powinna być usunięta w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Beata Szczepanek ze świętokrzyskiego NFZ potwierdza, że spółka prowadząca opatowski szpital zawiadomiła fundusz o awarii tomografu. Obecnie mieszkańcy powiatu opatowskiego korzystają z badania tomografem komputerowym w ostrowieckim szpitalu.
Spółka Centrum Dializa prowadzi również inne szpitale w kraju, które zmagają się z podobnymi problemami. W szpitalu w Białogardzie, latem ubiegłego roku, w czasie pracy, zmarła 44-letnia anestezjolog, która dyżurowała bez przerwy cztery doby. Z kolei szpital w Pszczynie został ukarany przez NFZ grzywną w wysokości ponad miliona złotych za braki w wymaganym personelu oraz sprzęcie.