– Takie pojedynki są bardzo trudne pod względem emocjonalnym – powiedział Mateusz „Master” Masternak, który po rocznej przerwie wrócił na ring. 29 – letni pięściarz, w walce wieczoru gali w Dzierżoniowie, pokonał jednogłośnie na punkty Rosjanina Aleksandra Kubicza.
Pochodzący ze Starej Łagowicy w gminie Iwaniska, były mistrzem Europy EBU i młodzieżowy mistrz świata federacji WBC, odpoczywa teraz w rodzinnych stronach.
– Zawodnik był nieznany więc można było „lekko” potraktować ten pojedynek. Natomiast wychodząc do ringu taki pięściarz wie, że jest to dla niego duża szansa. W tym przypadku też tak było. Przez osiem rund był szalenie niebezpieczny i niewygodny. Musiałem sporo się natrudzić. Uważam, że rok sportowo został dobrze rozpoczęty – uważa świętokrzyski zawodnik.
Już w czerwcu czeka Mateusza „Mastera” Masternaka kolejna walka. Prowadzone są rozmowy w sprawie jej zakontraktowania. Szczegóły nie są jeszcze znane, ale najprawdopodobniej nie odbędzie się w Polsce.
– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to naprawdę ciekawy pojedynek. Niewykluczone, że jego stawką będzie pas. Nie mistrza świata, ale jednak pas – dodał Mateusz „Master” Masternak.