Sadzonki wyhodowane w szkółkach leśnych trafią między innymi w miejsca, w których wcześniej prowadzono wyrąb, a także na porzucone grunty rolne.
Jak mówi Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, każde nadleśnictwo prowadzi własną politykę leśną i samodzielnie wyznacza miejsca do nasadzeń. Pod uwagę brane są warunki glebowe, żyzność, wilgotność oraz rośliny runa leśnego. W regionie sadzone są drzewa różnych gatunków. Najpopularniejsza i jednocześnie najmniej wymagająca jest sosna, która rośnie we wszystkich warunkach. Sadzi się także dużo dębów, buków oraz królową świętokrzyskiej puszczy jodłę.
W największym w powiecie, Nadleśnictwie Kielce wiosną zostanie posadzonych 46 hektarów lasu, co będzie kosztowało ponad 220 tysięcy złotych. Najwięcej będzie nasadzeń sosen, dębów oraz buków.
W Nadleśnictwie Daleszyce posadzone zostaną drzewa na 28 hektarach za łączna kwotę ponad 160 tysięcy złotych. Będą dominowały buki oraz dęby.
Nadleśnictwo Chmielnik z kolei posadzi drzewa na 62 hektarach. Wyda na ten cel 450 tysięcy złotych.
Wszystkie nadleśnictwa prowadzą nasadzenia z własnych funduszy. Akcje odbywają się dwa razy do roku: wiosną oraz jesienią. Zgodnie z ustawą o lasach leśnicy mają 5 lat na to, by w miejsce wyciętego lasu posadzić nowy.