Lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyniowej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach rozszerzyli zakres wykonywanych zabiegów u pacjentów z zakrzepicą żył.
– Dotychczas podawano im lek hamujący narastanie skrzepliny, ale trwało to długo i nie zawsze przynosiło spodziewane efekty – informuje dr Jarosław Miszczuk, kierownik kliniki.
Jak wyjaśnia dr Jarosław Miszczuk zabieg polega na wprowadzeniu do chorej żyły cewnika, czyli cienkiej rurki, do której podłącza się urządzenie wytwarzające podciśnienie. Wówczas za pomocą cewnika odsysa się zakrzepliny. Naturalny proces udrażniania żyły trwał od pół roku do trzech lat, natomiast dzięki nowej metodzie przebiega to w zaledwie kilka godzin.
Zakrzepica żył to choroba objawiająca się obrzękiem kończyn dolnych. Co roku zapada na nią 60 tysięcy Polaków. Najgroźniejszym powikłaniem jest zator tętnicy płucnej, który powoduje zatrzymanie krążenia, oddychania i natychmiastową śmierć.
Rocznie w Klinice Chirurgii Naczyniowej w szpitalu na Czarnowie hospitalizowanych jest około 1000 osób i praktycznie wszyscy pacjenci przechodzą zabiegi operacyjne. Większość z nich, bo około 60 – 70 proc. wykonywana jest metodami małoinwazyjnymi.