Umowę z Przemysłowym Instytutem Motoryzacji podpisała Politechnika Świętokrzyska. Dokument jest podsumowaniem wieloletniej współpracy kieleckiej uczelni z PIMOT-em. To już druga umowa między tymi instytucjami.
Politechnika i Instytut planują wymieniać się doświadczeniami w zakresie techniki samochodowej. Współpraca umożliwi również realizację wspólnych projektów badawczych. Jak mówi profesor Tomasz Stańczyk, dziekan Wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn, dzięki współpracy będzie możliwe na przykład zaprojektowanie bardziej bezpiecznych foteli samochodowych.
– Bez PIMOTU się tego nie da zrobić, bo tylko instytut dysponuje manekinami. Jeden bardzo dobry manekin kosztuje nawet milion złotych. Nas byłoby stać na jednego, najwyżej dwa takie urządzenia. Tymczasem w testach używa się ich zwykle więcej. PIMOT dysponuje kilkunastoma manekinami – mówi profesor Stańczyk.
Na porozumieniu skorzystają również studenci Politechniki Świętokrzyskiej. Jak mówi profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor uczelni, Instytut umożliwi młodym ludziom praktyki oraz będzie udostępniał im znakomicie wyposażone laboratoria.
Andrzej Muszyński, dyrektor Przemysłowego Instytutu Motoryzacji tłumaczy, że współpraca z kielecką uczelnią może poprawić na przykład bezpieczeństwo na drogach. – Wiemy, w których ośrodkach w Polsce są specjaliści w danym temacie i spraszamy ich wszystkich. Dzięki współpracy łatwiej jest rozwiązać wiele problemów i wypracować lepsze rozwiązania techniczne, które może wykorzystać branża motoryzacyjna. Do tej pory często takie rozwiązania powstawały w kilku rywalizujących ze sobą zespołach. Chcemy zapobiegać takim sytuacjom tłumaczy Andrzej Muszyński.
Politechnika Świętokrzyska chce rozwijać kierunki związane z motoryzacją. Za dwa tygodnie podpisze umową z innym dużym ośrodkiem naukowym. Mowa o Instytucie Transportu Drogowego.