Na temat tego schorzenia wzroku rozmawiamy z Michałem Biskupem, okulistą.
– Przeciętny Polak w ogóle nie dba o wzrok. Już około 2 mln osób żyje z dysfunkcją wzroku. Nie dlatego, że takie się urodziły, ale dlatego, że tracą lub już straciły wzrok z powodu rozwijających się chorób oczu. Jedną z chorób oczu jest zaćma, inaczej zwana kataraktą. Panie doktorze, jakie są objawy tej choroby?
Zaćma kojarzy się z gorszym widzeniem, zarówno z bliska, jak i z daleka. I to jest właśnie podstawowy objaw tej choroby. Objawem może być również pojawianie się przed okiem mgły. Są jednak jeszcze objawy, które występują rzadziej. To m.in. widzenie podwójne, tzw. dwojenie jednooczne. Polega to na tym, że przy zasłonięciu jednego oka widzimy dwa obrazy albo pojawia się objaw, który pacjentom zupełnie nie kojarzy się z zaćmą. My nazywamy to tzw. jasnowidzeniem starczym, które polega na tym, że pacjent który do tej pory używał okularów do czytania, zaczyna czytać bez szkieł korekcyjnych.
– To taka osoba może pomyśleć, że jej wzrok się polepszył.
To jest jednak złudne. Ponieważ po pewnym czasie ta soczewka zaczyna znowu mętnieć i wówczas gorzej się widzi, zarówno z daleka, jak i z bliska.
– Jakie są przyczyny zaćmy?
Niestety, główną przyczyną tej choroby jest wiek. Już po 45. roku życia można się spodziewać zmian zaćmowych. Dlatego bardzo ważne jest, by wówczas kontrolować swój wzrok, jego ostrość. Natomiast inne przyczyny to są różnego rodzaju schorzenia, jak np. cukrzyca. To choroba, która potrafi przyspieszyć postać zaćmy starczej, a w konsekwencji doprowadzić do tzw. zaćmy cukrzycowej. Choroba postępuje w szybkim tempie i nieuchronnie prowadzi do całkowitej utraty wzroku. Chorzy na cukrzycę powinni więc szczególnie często badać się u okulisty.
– Czy sprawcą gorszego wzroku mogą być także geny, które odziedziczyliśmy?
Jak najbardziej. Wady wrodzone, które dziedziczymy po naszych przodkach także mogą być przyczyną zaćmy, jednak na to niestety już nie mamy wpływu. Możemy tylko częściej kontrolować swój wzrok u okulisty, a dzięki temu szybciej wykryje on ewentualne zmiany w naszym oku.
– Jak się leczy zaćmę?
Nie ma leku na tę chorobę. Te preparaty, które są dostępne na rynku, to leki nie cofające zaćmy i też nie zatrzymują jej. Ich działanie ma jedynie spowolnić postęp choroby, co jednak nie do końca się dzieje.
– Czyli jedynym ratunkiem jest leczenie operacyjne?
Tak. Metoda, którą teraz usuwamy zaćmę niesie za sobą znikome ryzyko, jest uznana na całym świecie. To fakoemulsyfikacja, czyli rozbijanie zaćmy ultradźwiękami. Zabieg wykonuje się najczęściej w znieczuleniu kroplowym z zachowaniem świadomości pacjenta. Przez czas trwania zabiegu wykonujący go lekarz daje pacjentowi polecenia, gdzie ma kierować wzrok. Metoda jest stosowana w każdym stadium rozwoju zaćm.
– Czy po usunięciu zaćmy o oczy należy szczególnie dbać?
Na pewno w tym okresie okołooperacyjnym, czyli do sześciu tygodni po zabiegu, gdzie stosujemy intensywnie krople. Wówczas niewskazane jest także dźwiganie ciężkich przedmiotów. Natomiast po tym czasie możemy powrócić do normalnego życia.
– Czy zaćma może się odrodzić?
Jest takie schorzenie, jak zaćma wtórna. Polega ono na tym, że w trakcie operacji nie usuwamy całej soczewki pacjenta, a z niej zostawiamy torebkę soczewki. I w tę torebkę wkładamy sztuczną soczewkę. Po niedługim czasie u niewielkiej liczby pacjentów dochodzi do zmętnienia tej torebki, czyli do zaćmy wtórnej. Wówczas tylko za pomocą lasera przecinamy tę torebkę i wszystko wraca do takiego stanu, jak tuż przed operacją.
– Którzy pacjenci chorujący na zaćmę nie mogą mieć jej usuniętej?
Odradzałbym taki zabieg osobom, które zwyrodnienie plamki związanej z wiekiem. W tym przypadku co u piątego pacjenta zabieg zaćmy powoduje, że po pewnym czasie wzrok może się pogorszyć, chodzi o zmiany w siatkówce.