Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek podziękowała za bohaterski czyn pochodzącemu z gminy Pawłów oficerowi Marynarki Wojennej. Podporucznik Piotr Bidziński w połowie lutego uratował życie mężczyźnie, który stracił równowagę i spadł na tory pod nadjeżdżający pociąg. Do zdarzenia doszło na stacji Gdańsk-Wrzeszcz.
Piotr Bidziński podkreśla, że mimo silnych emocji szybko ocenił, że jest w stanie pomóc. Wszystko trwało 9 sekund. Marynarz wskoczył na tory, uchwycił mężczyznę za szelki od plecaka i przeciągnął pod wystającą przy torach część peronu. Oficer ocenił, że mężczyzna obciążony plecakiem nie zdążyłby sam się podnieść przed przyjazdem pociągu. Maszyniście udało się wyhamować na wysokości głów obu mężczyzn.
Wojewoda Agata Wojtyszek podkreśliła, że Piotr Bidziński jest skromnym, ale i odważnym człowiekiem, który może być przykładem dla innych. Według niej – należy mówić głośno o takich czynach, by młodzi ludzie widzieli, że warto pomagać. – Życie ludzkie jest najwyższą wartością. Jeśli ktoś potrafi ratować czyjeś życie, narażając własne, to jest wielkim człowiekiem - dodała wojewoda.
Piotr Bidziński pochodzi z Godowa w gminie Pawłów. W dzieciństwie marzył, by zostać marynarzem, dlatego po skończeniu szkoły zgłosił się do WKU w Starachowicach i poprosił o skierowanie do Marynarki Wojennej w Ustce. Po ukończeniu studiów na Akademii Marynarki Wojennej w 2013 roku rozpoczął służbę na okręcie rozpoznawczym ORP Hydrograf.