W Sądzie Rejonowym w Kielcach zapadł wyrok skazujący Agnieszkę K., właścicielkę nieistniejącego już kieleckiego lokalu „Wyszynk z szynką”, na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na 2 lata.
Agnieszka K. odpowiadała za uporczywe i złośliwe naruszanie praw pracowniczych oraz poświadczenia nieprawdy w świadectwie pracy. W sprawie były pokrzywdzone trzy osoby. Jak mówi sędzia Iwona Wąsik-Winiarczyk sprawa w zależności od zatrudnionej osoby dotyczy okresu od 3 do 9 lat.
Pierwsza z pokrzywdzonych nie miała pisemnej umowy. Nie była zgłoszona do ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i zdrowotnego. Innej pokrzywdzonej wypłacano pensję poniżej minimalnego wynagrodzenia. Pracownicy nie mogli także korzystać z dłuższego urlopu oraz otrzymywali niższe wynagrodzenie niż wykazywano na listach płac. Wobec kobiety zasądzono także 3200 zł grzywny, pokrycie kosztów sądowych oraz obowiązek informowania sądu o przebiegu okresu próby.
Oskarżona chciała dobrowolnie poddać się karze i przed prokuratorem przyznała się do zarzucanych czynów. Swoje działania względem pracowników tłumaczyła problemami związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej.
– Wyrok ten powinien być przestrogą dla innych przedsiębiorców prowadzących działalność, że złośliwe i uporczywe łamanie praw pracowniczych jest przestępstwem, które spotyka się z represją karną – powiedziała sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny. Doniesienie do Prokuratury Rejonowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez właścicielkę restauracji „Wyszynk z Szynką” złożyła poseł PiS Anna Krupka. Lokal został przedstawiony w negatywnym świetle w telewizyjnym programie „Kuchenne Rewolucje”. Dwa inne zawiadomienia złożył Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach oraz Miejski Urząd Pracy w Kielcach.