Bartosz Kwiecień na początku stycznia podpisał nową umowę z Koroną Kielce, która obowiązywać będzie do końca czerwca 2018 roku. 22-letni obrońca wrócił z półrocznego wypożyczenia w Chrobrym Głogów.
Wychowanek Juventy Starachowice wiosną rozegrał już dwa mecze w ekstraklasie zastępując na środku obrony kontuzjowanego Senegalczyka Djibrila Diawa. W pierwszym Korona wygrała z Wisłą Płock, w drugim przegrała na wyjeździe z Arką Gdynia.
Zdaniem doświadczonego obrońcy Bartosza Rymaniaka Bartosz Kwiecień jest już gotowy do gry na najwyższym ligowym poziomie.
– Już w okresie przygotowawczym pokazywał, że nie wrócił do Kielc po to, żeby z ławki rezerwowych patrzeć na grających kolegów. Od samego początku widać było u niego wielką chęć walki o pierwszy skład. Wskoczył do niego ze względu na kontuzję Djibrila, ale to nie jest tak, że trener nie miał innego wyjścia. Bartek na każdych zajęciach udowadniał, że jest w stanie pomóc zespołowi i jest gotowy do grania na najwyższym poziomie – powiedział 27-letni piłkarz.
Dla Bartosza Kwietnia mecze z Wisłą Płock i Arką Gdynia były pierwszymi od pierwszej do ostatniej minuty w ekstraklasie. W sumie ma już na koncie jedenaście występów w najwyższej klasie rozgrywkowej.