W 23 kolejce PlusLigi siatkarzy Effector Kielce pokonał na wyjeździe AZS Częstochowa 3-1 (25-20, 25-20, 17-25, 27-25). Podopieczni Sinana Tanica musieli radzić sobie bez kontuzjowanego libero Damiana Sobczaka.
W pierwszej rundzie, w listopadzie, kielczanie pokonali AZS Częstochowa 3:1.
– Myśleliśmy, że szybko zakończymy mecz po trzech setach. Jednak w trzeciej partii, mimo naszego prowadzenia na początku 5:2, 7:4 przyszedł pewien kryzys, a gospodarze zaczęli grać lepszą siatkówkę. Przegraliśmy ten set na własne życzenie, ale w czwartym wzięliśmy rewanż. Cieszymy się tym bardziej, że końcówka była emocjonująca, a zwycięstwo w takiej sytuacji: na przewagi w hali rywala na pewno motywuje przed kolejnym meczem – powiedział nam przyjmujący Effectora Jakub Wachnik.
– Pierwsze dwa sety wygraliśmy dość łatwo. Niestety po dziesięciominutowej przerwie, po drugiej partii, coś się zacięło w naszej grze. Na szczęście do końca wierzyliśmy w zwycięstwo i ta wiara dodała nam sił w końcówce czwartego seta, którego wygraliśmy na przewagi. – podsumował atakujący kieleckiego zespołu Michał Superlak.
– Czwarty set przyniósł bardzo duże emocje. Wyrównana gra z obu stron i trochę niepotrzebnych błędów spowodowało interesującą końcówkę. Nie była to piękna siatkówka, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zdobyliśmy trzy punkty, które poprawią naszą sytuację w tabeli – podkreślił drugi trener Effectora Adam Swaczyna.
W sobotę w Hali Pod Basztami w Chęcinach Effector Kielce podejmował będzie BBTS Bielsko-Biała, nad którym ma tylko punkt przewagi.
AZS Częstochowa – Effector Kielce 1:3
(20:25, 20:25, 25:17, 25:27)
Składy zespołów:
AZS: T. Kowalski (4), Polański (6), Moroz (11), Buniak (7), Szymura (11), Grebeniuk (16), A. Kowalski (libero) oraz Janus (1), Szlubowski (3), i Buczek (1)
Effector: Komenda (1), Wohlfahrstatter (9), Wachnik (21), Nalobin (10, Pawliński (7), Andrić (13),Biniek (libero) oraz Bućko (4), Antosik, Superlak (2), Maćkowiak (1) i Formela (3)
MVP: Marcin Komenda