Radny powiatu kieleckiego Mirosław Gębski ponownie przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. W Sądzie Okręgowym w Kielcach odbyła się pierwsza rozprawa apelacyjna od wyroku skazującego radnego.
Mirosław Gębski w maju ubiegłego roku został skazany na grzywnę za kierowanie gróźb karalnych wobec uczestników marszu przeciwko homofobii. W apelacji od wyroku jego obrońcy wnieśli o uniewinnienie oskarżonego.
– Sąd Rejonowy nie dochodził, jakie dokładnie hasła skandował oskarżony. Pytał tylko, czy były to groźby. Świadkowie udzielali ogólnikowych odpowiedzi. Były one tak niedokładne, że sąd sam precyzował te wypowiedzi i je modyfikował. Na nagraniu z monitoringu widać, że oskarżony skandował jedynie hasła wiecowe, a nie groźby. W momencie, gdy osoby zgromadzone na marszu zaczęły skandować groźby oskarżony odstąpił z tej grupy – powiedział adwokat Grzegorz Długi.
Stwierdził, że Sąd Rejonowy dokonał dowolnej oceny dowodów oraz domniemywał winę oskarżonego. Prokurator przychylił się do wniosku obrony i również prosił o uniewinnienie oskarżonego.
W maju ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Kielcach uznał Mirosława Gębskiego winnym postawionych mu zarzutów. Według sędziego Kamila Czyżewskiego radny brał udział w kontrmanifestacji i wraz z tłumem wykrzykiwał hasła z groźbami, m. in.: „Dobry gej, to martwy gej” czy „Pedały do gazu”.
Zdaniem sądu zeznania Mirosława Gębskiego były sprzeczne z wyjaśnieniami jednego ze świadków, który miał być namawiany przez oskarżonego do udziału w kontrmanifestacji.
Wyrok w procesie apelacyjnym zostanie ogłoszony 7 marca.