Zła polityka prowadzona przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego jest przyczyną słabej atrakcyjności regionu pod względem inwestycyjnym – tak uważają parlamentarzyści PiS, opierając się na wynikach analiz przeprowadzonych przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową.
Krzysztof Lipiec lider świętokrzyskiego PiS poinformował podczas konferencji prasowej, że zwraca się w tej sprawie do Adama Jarubasa, jako gospodarza województwa, aby ten ustosunkował się do tych analiz. Poseł poinformował również, że będzie chciał, aby marszałek przedstawił dokumenty, mówiące między innymi o tym, jakie środki zainwestowano w uzbrajanie terenów inwestycyjnych, ile ich uzbrojono, a także, ilu inwestorów rozpoczęło działalność na przygotowanych terenach.
Zdaniem posła Lipca, wyniki prezentowane przez Instytut oraz podobne raporty sporządzone przez Szkołę Główną Handlową na zlecenie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych sugerują, że polityka regionalna była błędna, a środki pochodzące między innymi z Regionalnego Programu Operacyjnego były wydawane niewłaściwie.
Zdaniem Marcina Perza, prezesa Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice, urząd marszałkowski powinien zintensyfikować prace na rzecz uzbrajania terenów inwestycyjnych oraz poszerzyć katalog podmiotów, które mogą się starać o dofinansowanie. Jego zdaniem, w proces ten nie powinny być zaangażowane tylko jednostki samorządu terytorialnego, ale także instytucje otoczenia biznesu, jak Specjalna Strefa Ekonomiczna, które jego zdaniem lepiej radzą sobie ze zdobywaniem inwestorów.
Tymczasem Adam Jarubas twierdzi, że zarzut, iż pieniądze z pierwszej perspektywy finansowej 2007-2013 zostały źle wykorzystane brzmią dla niego śmiesznie. Tłumaczy, że strategia rozwoju była tworzona razem z samorządowcami PiS, którzy także głosowali za jej przyjęciem. Dodaje jednocześnie, że to na jej podstawie powstały programy i tzw. osie priorytetowe podziału pieniędzy na poszczególne dziedziny.
– Te decyzje zapadały jeszcze wtedy kiedy Prawo i Sprawiedliwość odpowiadało za rządzenie regionem. Natomiast Marcin Perz był członkiem zarządu województwa odpowiedzialnym za fundusze europejskie.
Marszałek dodał, że nie chce uciekać od odpowiedzialności, natomiast jak twierdzi, przy tworzeniu wizerunku i siły gospodarczej regionu istotne są działania na każdym szczeblu. Począwszy od samorządowego, gdzie np. wójtowie mogą tworzyć systemy zachęt dla inwestorów, jak chociażby zwolnienia z podatków od nieruchomości.
W raporcie opracowanym przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, województwo świętokrzyskie znalazło się na 13 miejscu pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Niżej uplasowały się województwa lubelskie, warmińsko – mazurskie i podlaskie. Atrakcyjność inwestycyjna była badana na podstawie kilkudziesięciu czynników jak: dostępność transportowa, koszty pracy, poziom rozwoju infrastruktury gospodarczej i społecznej, poziom rozwoju gospodarczego czy aktywność województwa względem inwestorów.
Zdaniem Krzysztofa Lipca nie chodzi o rozpoczynanie konfliktów, ale tworzenie klimatu współpracy wokół problemu, z którym zmagać się powinni zarówno samorządowcy, jak i parlamentarzyści.