Niespodziewanej, ale zasłużonej porażki doznali w 16 kolejce 1 ligi piłkarze ręczni rezerw Vive Tauronu. Kielczanie ulegli we własnej hali ostatniej drużynie tabeli Olimpowi Grodków 25:28, mimo że do przerwy prowadzili 14:12.
Nosłuchaj pomeczowych wypowiedzi
Najwięcej goli dla miejscowych zdobył Bartłomiej Bis – 8.
W pierwszej odsłonie w grze zespołu Rafała Bernackiego wszystko funkcjonowało jak należy. Dobra bramka, szczelna obrona, skuteczne dogrania do koła powodowały, że gospodarze cały czas utrzymywali kilku-bramkowe prowadzenie.
Wszystko zacięło się w 40 minucie, przy prowadzeniu Vive 20:17. Kolejne 10 minut gospodarze przegrali 1:7 i goście wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
W drugiej połowie stanęliśmy. Nic nam nie wychodziło, straciliśmy skuteczność, zapomnieliśmy jak gra się w piłkę ręczną, przyznał po meczu kielecki rozgrywający Bartosz Kogutowicz.