Suplementy diety mogą zawierać szkodliwe dla zdrowia substancje – wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK oraz Sanepid. W części przebadanych środków znaleziono m.in. bakterie, śladowe ilości narkotyków i substancje rakotwórcze.
Jak powiedziała Elżbieta Socha-Stolarska, wojewódzki inspektor sanitarny w Kielcach, brak restrykcyjnych regulacji prawnych powoduje, że każdy producent niemal bez ograniczeń może wprowadzić na rynek nowe środki, musi jednak spełnić pewne warunki.
– Przede wszystkim należy powiadomić Głównego Inspektora Sanitarnego w celu przeprowadzenia procedury notyfikacji. Dotyczy to zarówno firm krajowych, jak i zagranicznych. Suplementy diety są preparatami, zaliczanymi do kategorii „żywność”, więc muszą spełniać normy z tym związane – dodała Elżbieta Socha-Stolarska, która zaznaczyła, że nie są to leki. – Suplementy diety mają za zadanie wzbogacić, czy też urozmaicić pokarm. Zawierają skoncentrowane ilości witamin, soli mineralnych i innych substancji aktywnych biologicznie i odżywczych. Są w specyficznej formie: kapsułek, tabletek, saszetek lub w płynie – dodała.
– Te preparaty nie leczą, ale mają za zadanie jedynie uzupełnienie naszej diety – zaznaczyła rozmówczyni Radia Kielce. Dodała, że powinniśmy stosować suplementy z wielką rozwagą.
– Zdrowy człowiek, który prowadzi normalny tryb życia i racjonalnie się odżywia nie ma potrzeby używania suplementów diety, ponieważ wartościowe substancje dostarcza swojemu organizmowi wraz z pokarmem – zaznacza Elżbieta Socha-Stolarska.
Przyznała jednocześnie, że są pewne sytuacje, kiedy witamin lub soli mineralnych może brakować, nawet w normalnych stanach fizjologicznych jak ciąża bądź też karmienie piersią. Dietę mogą również uzupełniać osoby starsze i dzieci, a także rekonwalescenci.
– Najlepiej wówczas skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Nie wolno nadużywać suplementów diety, bo można sobie bardzo zaszkodzić – przestrzega Elżbieta Socha-Stolarska.
Posłuchaj „Rozmowy dnia”: