W Kielcach odbyły się obchody Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112. Wydarzenie organizował Świętokrzyski Urząd Wojewódzki.
W programie były pokazy interaktywnego spektaklu, konkursy, pogadanki o bezpieczeństwie oraz prezentacje sprzętów i systemów, związanych z bezpieczeństwem mieszkańców.
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej przygotowała stanowisko łączności, z którego można wykonać testowe połączenia z numerami 112 i 998. Telefony odbierają prawdziwi operatorzy i strażacy, dzięki czemu dzwoniący dowiedzieli się, jak krok po kroku przebiega zgłoszenie zdarzenia. Jak informował brygadier Adam Zaborowski – podczas połączenia z numerem alarmowym w pierwszej kolejności należy podać swoje imię i nazwisko, następnie opowiedzieć, co się zdarzyło i podać adres, gdzie doszło do zdarzenia.
– Należy podać kod pocztowy, bo jak wiemy, nazwy miejscowości mogą się powtarzać. Nie możemy zapomnieć o tym, aby poinformować operatora, czy ludzkie życie jest zagrożone oraz czy są osoby poszkodowane. Słuchawkę należy odłożyć dopiero wtedy, kiedy operator powie, że zgłoszenie zostało przyjęte – wyjaśniał Adam Zaborski.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek mówiła, że numer 112 jest bardzo ważny, ponieważ dzięki niemu niesiona jest pomoc osobom, którym jest ona potrzebna. – Cały czas mamy problem z fałszywymi telefonami. Niektórzy wybierają ten numer dla zabawy, dlatego dzisiejsze spotkanie ma uwrażliwić osoby, które takie pomysły mają – mówiła wojewoda.
Na miejscu odbywają się także pokazy sprzętów ratowniczych, udzielania pierwszej pomocy i policyjnego miasteczka ruchu drogowego. Wśród uczestników wydarzenia był Marian Skowron z Rosji. – Uczyłem się, jak ratować ludzkie życie. Dowiedziałem się, że trzeba sprawdzać, czy osoba, która zesłabła oddycha – powiedział w rozmowie z Radkiem Kielce.
Wydarzenia związane z obchodami Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego i promocją numeru 112 organizowane są w galerii Echo i trwały do godziny 18.00.
W województwie świętokrzyskim spada liczba bezzasadnych połączeń z numerem alarmowym 112, choć nadal stanowią one ponad 70% wszystkich zgłoszeń. W ubiegłym roku dyspozytorzy odebrali prawie 337 tysięcy telefonów, co oznacza, że w ciągu doby z numeru korzystano ok. 920 razy.