Goście Studia Politycznego podzieleni w opiniach dotyczących listu Szefa Rady Europejskiej do przywódców 27 państw i rządów. Były polski premier wymienił w nim zagrożenia, przed którymi stoi jego zdaniem obecnie Unia Europejska. Są to m.in. coraz bardziej asertywne Chiny, agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy, oraz jej sąsiadów, wojny, terroryzm oraz destabilizacja w Afryce i na Bliskim Wschodzie oraz radykalny islam. Donald Tusk zwrócił także uwagę na fakt, iż amerykańska administracja z niezwykle proeuropejskiej stała się eurosceptyczna, co oznacza, że Stany Zjednoczone zapewne nie będą dla UE aż takim oparciem, jak do tej pory, a wręcz mogą stać się zagrożeniem.
Zdaniem posła PiS Dominika Tarczyńskiego, dalsze pełnienie przez Donalda Tuska funkcji przewodniczącego jest dla Unii Europejskiej szkodliwe. Jak podkreślił, niepokojącym faktem było jego zaangażowanie się w prezydencką kampanię wyborczą w USA i popieranie Hilary Clinton.
Według Macieja Kmity z PO, list Tuska jest bardzo konkretny. Jego zdaniem, szef Rady Europejskiej dokładnie obserwuje to co się dzieje w USA, i ma prawo do oceny sytuacji. Widzimy, że Donald Trump ma teraz takie same poglądy w kwestii Unii, jak przed jego wyborem na prezydenta – dodał.
Czesław Siekierski, eurodeputowany PSL stwierdził, że list Tuska był potrzebny, ale nie miał najlepszego odbioru, nie był dokładnie poprawny politycznie. Jak podkreślił, konieczny jest dobry dialog ze Stanami Zjednoczonymi, nie można lekceważyć dobrych stosunków polsko-amerykańskich.
Według Grzegorza Gajewskiego z Kukiz ’15 – za rozkład Unii Europejskiej odpowiadają oligarchowie europejscy oderwani od rzeczywistości, którzy chcą wpływać na każdy aspekt życia społecznego w państwach wspólnoty bez wsłuchiwania się w prawdziwe potrzeby społeczeństw.
Według Mateusza Żukowskiego z Nowoczesnej Ryszarda Petru, Tusk chce pokazać swoim przyszłym wyborcom, że Unia zaczyna być atakowana ze wszystkich stron, więc wszyscy powinni trzymać się razem i kontynuować to, co udało się wypracować podczas jego pierwszej kadencji.
MSZ w odpowiedzi na list Donalda Tuska skrytykowało byłego premiera za brak długofalowej wizji reformy UE. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło także sprzeciw wobec postrzegania przez przewodniczącego RE Donalda Tuska nowego prezydenta USA i jego współpracowników w kategoriach zagrożenia.
Posłuchaj Studia Politycznego