Nie udał się debiut Sinana Tanika w roli trenera siatkarzy Effectora. Kielczanie w 19 kolejce PlusLigi przegrali na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 0:3 (21:25, 17:25, 23:25). To dziewiąta ligowa porażka Effectora z rzędu.
Nowy szkoleniowiec kieleckiej drużyny nie zdecydował się na rewolucję w składzie. Do rywalizacji wyszła podstawowa „szóstka”, a na parkiet wrócił po chorobie Leo Andrić. Jastrzębianie zaczęli spotkanie od czterech punktów z rzędu, ale kielczanie od razu dogonili rywali.
Później wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie (13:11). Effector doskonale czytał grę Jastrzębskiego i dołożył kilka punktów świetną zagrywką. W tych dwóch elementach przewodził Wohlfahrtstatter. Jednak w połowie seta uaktywnił się Hidalgo Oliva i dzięki jego atakom gospodarze odskoczyli na 18:15. Przyjezdni potrafili jeszcze złapać kontakt (21:20), ale ostatecznie przegrali inauguracyjną partię 21:25.
Od samego początku drugiego seta kielczanie mieli spory problem z kończeniem swoich ataków. Dodatkowo jastrzębianie dołożyli mocny serwis, a nadal bardzo skuteczny był Hidalgo Oliva. Skutek był taki, że już w połowie partii Effector przegrywał 9:16. Tanik próbował ratować wynik zmianami i na placu gry pojawili się Formela i Superlak w miejscu Wachnika oraz Andricia, ale niewiele to dało. Jastrzębski grał doskonale i pewnie wygrał seta 25:17.
Po 10-minutowej przerwie Effector próbował jeszcze odwrócić losy spotkania. Początkowo prowadził grę punkt za punkt z gospodarzami. Pierwsi odskoczyli jastrzębianie, którzy po wygrywającym bloku Borucha wyszli na prowadzenie 14:11. Po ataku ze środka Kosoka gospodarze prowadzili już 19:15. Kielczanie wprawdzie zbliżyli się jeszcze do rywali do stanu 22:20, potem obronili pierwszą piłkę setową, ale ostatecznie przegrali 23:25.
– Mieliśmy w tym meczu momenty niezłej gry, ale niestety były one zbyt krótkie. Hidalgo Oliva i Maciej Muzaj to siatkarze, którzy stanowią o sile Jastrzębskiego Węgla i na pewno to pokazali. Grając z takim zespołem trzeba wykorzystywać każdy jego błąd, a w sobotę tego nie zrobiliśmy – podsumował libero Effectora Damian Sobczak.
MVP: przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Salvador Hidalgo Oliva
Jastrzębski Węgiel – Effector Kielce 3:0
(25:21, 25:18, 25:23)
Składy zespołów:
Jastrzębski Węgiel: Muzaj (13), Kosok (10), Boruch (6), DeRocco (9), Kampa (3), Oliva (15), Popiwczak (libero) oraz Ernestowicz (1), Gil i Bachmatiuk (1)
Effector: Komenda (1), Wohlfahrtstatter (9), Wachnik (9), Pawliński (9), Andrić (6), Maćkowiak (5), Sobczak (libero) oraz Biniek (libero), Antosik, Superak (2) i Formela.