Włoch Antonio Tajani, wieloletni europoseł i były komisarz UE, został nowym szefem europarlamentu. To doświadczony parlamentarzysta, człowiek kompromisu, który trzeźwo patrzy na sprawy Unii Europejskiej tak o nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego mówi europoseł PSL Czesław Siekierski.
Podkreśla parlamentarne i komisyjne doświadczenia Antonio Tajaniego. Nie będzie tak widoczny jak poprzedni prezydent, ale na pewno będzie bardzo skuteczny, bo jest pracowity. Dodaje, że Antonio Tajani jest pozytywnie nastawiony do Polski. Przypomina także, że nowy przewodniczący Parlamentu Europejskiego miał relacje z Janem Pawłem II.
Ważne i przydatne będą również jego doświadczenia z czasów, gdy zasiadał on we włoskim rządzie oraz pracował jako dziennikarz – dodaje Siekierski.
Beata Gosiewska, europoseł PiS uważa że wybrano najlepszego polityka z tych którzy kandydowali na to stanowisko. Mamy nadzieje, że współpraca z nowym przewodniczącym będzie przebiegała lepiej niż z Martinem Schulzem. Zresztą wiele osób mówi, że trudno wyobrazić sobie gorszą współpracę twierdzi Beata Gosiewska.
Europoseł PiS przypomina, że nowy przewodniczący wypowiedział się na temat debat i oskarżeń kierowanych pod adresem Polski. Powiedział, że jeśli coś nie jest udowodnione prawnie, a jest tylko domysłem, to podczas jego przewodnictwa nie będzie podlegało dyskusji. Jeżeli przewodniczący dotrzyma słowa będzie to dobry sygnał dla Polski dodaje europoseł.
Róża Thun, europoseł Platformy Obywatelskiej mówi, że nowego przewodniczącego zna od wielu lat i jest osobą z którą dobrze się współpracuje. Jest on bardzo sympatycznym człowiekiem. Podczas wyborów zaznaczył, że jego rola będzie polegała na reprezentacji posłów a nie na ich dominacji.
Myślę, że będzie to praca kolegialna, a Antonio Tajani będzie reprezentował poglądy jak najszerszego spectrum i nie będzie narzucał swoich. Było to słychać podczas dzisiejszych obrad, które prowadził już jako przewodniczący. Wydaje mi się, że będzie to miła współpraca mówi europoseł.
63-letni Antonio Tajani wygrał dopiero w czwartej turze wyborów szefa Parlamentu Europejskiego, zdobywając 351 głosów. Pokonał kandydata socjalistów, swojego rodaka Gianniego Pittellę.