W ten weekend nad rzeki, stawy i jeziora naszego województwa wyruszą ornitolodzy. Już po raz 35 będą liczyć ptaki, które nasz region wybrały jako zimowisko. Jak mówi Ludwik Maksalon, wiceprezes Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody oraz koordynator akcji, doliny rzek, to naturalne siedliska ptaków.
To tutaj zimują ptaki, które przylatują do nas z północy
– W naszym regionie bardzo lubią zimować ptaki szponiaste, kiedyś nazywane drapieżnymi.
Myszołowy włochate, błotniaki zbożowe. Są to ptaki, które przyleciały z północy. Ostoją dla nich jest Nida. One tam mają mnóstwo punktów obserwacyjnych w postaci olch czy jakichś krzaków, gdzie mogą siąść i przyglądać się temu, co się w pobliżu dzieje – opowiada ornitolog.
W ostatnich latach dużo rodzimych ptaków przestało odlatywać jesienią do ciepłych krajów.
Powodem były coraz łagodniejsze zimy. W tym roku zima jest jednak bardzo mroźna, co na pewno zmusiło część zwierząt do migracji. Jak mówi Ludwik Maksalon, mimo mrozów ptaki sobie poradzą. Część rzek nie jest pokryta lodem, co ułatwia zwierzętom zdobywanie pokarmu.
Ornitolodzy odwiedzą największe doliny rzeczne w regionie, między innymi Nidę, Wisłę, ale też Silnicę. Jak informuje Ludwik Maksalon, zebrane dane pokażą jak zmienia się liczebność gatunków ptaków zimujących w Świętokrzyskiem.
– Część z tych rzek wchodzi w skład monitoringu europejskiego. My jako Towarzystwo Badań i Ochrony Przyrody podjęliśmy się co roku badać wyznaczone odcinki rzeczne. Dane przekazujemy koordynatorowi krajowemu, a on przesyła je do centrali europejskiej - mówi Ludwik Maksalon.
W liczeniu ptaków wziąć udział mogą wszyscy amatorzy ornitologii. Najlepiej wcześniej umówić się na wspólną wyprawę z przyrodnikami z Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody. Numer kontaktowy dostępny jest na stronie internetowej stowarzyszenia oraz na profilu facebookowym.