Senat bez poprawek przyjął ustawę budżetową na 2017 rok. Wyższa izba parlamentu pracowała nad dokumentem dzisiaj od godziny 15.00. W głosowaniu wzięło udział 61 senatorów, za było 59, przeciw – 2, nikt nie wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Wicemarszałek Izby Adam Bielan z PiS powiedział wcześniej, że głosowanie musi odbyć się dzisiaj, bo jutro mija konstytucyjny termin podjęcia decyzji przez Senat.
Sytuacją był zaskoczony Bogdan Klich. Szef senackiego klubu PO powiedział, że jego zdaniem głosowanie może mieć związek z rozmowami prowadzonymi w Sejmie. „Być może PiS chce wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną, albo też chce iść na ostro, pogłębić kryzys parlamentarny, a nie rozwiązywać tego kryzysu” – powiedział senator Bogdan Klich.
Senatorowie mieli rozpocząć pracę nad budżetem po 9-tej. Jednak rano ten punkt przesunięto na 12.30. Marszałek Stanisław Karczewski czekał na ustalenia po rozmowach sejmowej większości z opozycją. Deklarował też gotowość zgłoszenia części poprawek, o których wcześniej mówiła opozycja.
W południe miało rozpocząć się posiedzenie Sejmu. Jednak od kilku godzin trwają rozmowy w Konwencie Seniorów o tym jak wybrnąć z obecnego kryzysu parlamentarnego.
Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej pozostają na sejmowej sali plenarnej od 16 grudnia. Utrzymują, że głosowanie nad budżetem w Sali Kolumnowej było bezprawne i domagają się jego powtórzenia na sali plenarnej.