„Raport ze świętokrzyskich stoków” to specjalny program, przygotowany przez dziennikarzy Radia Kielce, dla wszystkich miłośników „białego szaleństwa”.

Czytaj również

Przetarg na elektryczne autobusy budzi wątpliwości

2025-08-06

Jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki?

2025-08-06

Nasi reporterzy odwiedzili osiem ośrodków narciarskich naszego regionu i opowiadali jak są przygotowane do sezonu. W programie nie brakowało przydatnych informacji, ciekawostek, opinii fachowców i użytkowników stoków.

Byliśmy w kieleckich stacjach narciarskich „Telegraf” i „Stadion” oraz w Tumlinie, Niestachowie, Krajnie, Bodzentynie, Bałtowie i Konarach.

(Kliknij na mapę, aby dowiedzieć się więcej o stoku)

Długość tras

Najdłuższa trasa zjazdowa jest w Krajnie, wynosi 850 m. Kolejne następne najdłuższe trasy są w Konarach (750 m) i Bałtowie (700 m).

Najwięcej tras zjazdowych mamy w Bałtowie, gdzie przygotowano w sumie 2400 metrów dla narciarzy i snowboardzistów.

Stopień trudności tras

Większość tras w regionie to trasy łatwe lub średnio trudne. Najtrudniejszy stok jest na kieleckim Telegrafie. Stok krótki, ale stromy.

Rodzaj wyciągu

W regionie przeważają wyciągi talerzykowe i orczykowe. Największą przepustowość, czyli liczbę wwożonych narciarzy na godzinę ma Krajno. W ciągu godziny na górę może wjechać nawet 1400 narciarzy.

W regionie mamy też dwie kolejki krzesełkowe. W Bałtowie i Kielcach na Telegrafie w ciągu godziny może wjechać na górę 2400 narciarzy.

Cena biletu

Pojedyncze bilety zjazdów dostępne są w każdym ośrodku. Ceny są różne.

2 złote zapłacimy w dzień powszedni za przejazd na stokach w Bodzentynie i Konarach. Na kieleckim stadionie jeden przejazd kosztuje 2,5 zł. W pozostałych ośrodkach przejazdy kosztują 3 zł.

W weekend najtańszy jeden przejazd jest na Stadionie w Kielcach 2,50 zł.

Karnety

Ośrodki narciarskie różnie podchodzą do karnetów za przejazdy. Wprowadzone są karnety czasowe, czyli w określonych godzinach możemy korzystać z wyciągów, godzinowe na określony czas lub możemy wykupić określoną liczbę przejazdów. Ceny kształtują się różnie

2 godziny jazdy może kosztować nas od 30 złotych do 50. Zależne jest to od rodzaju wyciągu (najdrożej Telegraf i Bałtów) oraz od tego czy decydujemy się spędzić czas na nartach w dzień weekendowy lub święto.

Godziny otwarcia

Wyciągi otwarte są w różnych godzinach. Wszystkie w dni powszednie zaczynają pracę o 10. Ale zakończenie pracy już nie jest takie samo. Najdłużej, bo do 22 pojeździmy w dzień powszedni w Tumlinie, na kieleckich Telegrafie i Stadionie i Bodzentynie. Najkrócej wyciągi są czynne w ciągu tygodnia w Bałtowie (20.00), Niestachowie (20.30) oraz w Konarach i Krajnie (21.00).

W weekendy część ośrodków zaczyna prace o 9 (Konary, Bałtów, Bodzentyn).

Warto też sprawdzać informacje na stronach internetowych, bo część ośrodków organizuje nocne zjeżdżanie nawet do północy.