Świetne recenzje za swój występ w roli atakującego zebrał nominalny środkowy bloku Effectora Michał Superlak w meczu Pucharu Polski z AZS Politechnika Warszawska, wygranym przez kielczan 3:2. Zdobył w tym spotkaniu 20 punktów. Lepsi od niego w tej rundzie Pucharu Polski byli tylko Damian Schulz z Lotosu Trefl Gdańsk i Mariusz Wlazły z PGE Skry Bełchatów.
– Rywale nie spodziewali się mnie na tej pozycji i na pewno na początku było to dla nich spore zaskoczenie, więc trochę mnie „odpuszczali”. Do roli atakującego przygotowywałem się już od kilku tygodni, więc nie było jakiegoś dużego stresu – powiedział nam Michał Superlak.
Michał Superlak to siatkarz uniwersalny, bo zaczynał jako… rozgrywający, ale jak nam powiedział na tej pozycji już nie podjąłby się występu. Kolejna okazja dla Michała Superlaka do pomocy drużynie w ataku to sobotni mecz wyjazdowy 17 kolejki PlusLigi z Cuprum Lubin. Nominalny drugi atakujący Effectora Patryk Więckowski wraca do treningów 9 stycznia.