Najprawdopodobniej jeszcze w styczniu szkoły w naszym województwie wprowadzą dodatkowe zajęcia w ramach Szkolnych Klubów Sportowych. To program Ministerstwa Sportu i Turystyki. Resort sportu chce płacić nauczycielom za prowadzenie zajęć. Za godzinę dostaną 40 złotych. W naszym regionie do podziału między szkoły będzie ponad 1.2 miliona złotych.
Jak mówi Renata Rabczyńska, świętokrzyski wicekurator oświaty, do programu zgłosiło się już dużo placówek. – Jest to około 450 szkół. Będą w nich organizowane grupy sportowe liczące przynajmniej 15 osób. W każdej szkole będzie jedna lub dwie takie grupy i myślę, że dzięki temu aktywność młodych ludzi wzrośnie. Obecnie przedstawia ona wiele do życzenia – uważa Renata Rabczyńska.
Potwierdzają to statystyki. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w zajęciach wychowania fizycznego nie uczestniczy od 15 procent uczniów w szkołach podstawowych do 30 procent w szkołach ponadgimnazjalnych. Z kolei badania prowadzone w naszym województwie pokazują, że co trzeci uczeń klasy III szkoły podstawowej ma nadwagę.
Żeby Szkolne Kluby Sportowe mogły rozpocząć działanie resort sportu musi wybrać wojewódzkiego operatora, który będzie czuwał nad realizacją programu. Obecnie trwają konkursy, które wyłonią koordynatorów.
Jak podkreśla Renata Rabczyńska, SKS-y to nie jest jedyne wsparcie dla aktywności fizycznej uczniów.
Kuratorium również zaangażowało się w promocję sportu młodzieżowego. – Rozpoczął się projekt kuratoryjny Świętokrzyskie Dni Sportu. W pierwszym takim dniu uczestniczyły 130 szkoły. Ponad 13 tysięcy osób grało w badmintona. Kolejna akcja odbędzie się w styczniu. Tym razem uczniowie będą rywalizować w siatkówce – informuje wicekurator.
Dodatkowo kuratorium współorganizuje ligę łuczniczą dla uczniów ze szkół naszego regionu oraz prowadzi plebiscyt „7 Wspaniałych”, który wyłoni najpopularniejszych młodych sportowców uczących się w świętokrzyskich szkołach.