Jedyny wyciąg narciarski w powiecie sandomierskim rozpoczął zimowy sezon. Na stoku w Konarach koło Klimontowa jest około 40-centymetrowa warstwa białego puchu. W naśnieżaniu, które trwało od połowy grudnia pomogły ostatnie, chłodniejsze noce. Właściciel stacji Ireneusz Jarosz określa panujące tam warunki jako dobre.
Śnieg jest puszysty, zmrożony. Na razie czynna jest trasa podstawowa licząca niespełna pół kilometra. Być może na sobotę uda się przygotować nową, dłuższą trasę liczącą prawie 800 metrów.