Wojewódzki Inspektorat Weterynarii potwierdził ognisko wirusa ptasiej grypy w miejscowości Koryto w gminie Czarnocin. Jak informowaliśmy, w tamtejszym w gospodarstwie padło z powodu wirusa ponad dwadzieścia kur i kaczek. Przeprowadzone badania potwierdziły obecność wirusa. Jak informuje Bogdan Konopka, Wojewódzki Lekarz Weterynarii, pozostała część domowego ptactwa została poddana eutanazji i utylizacji.
W międzyczasie podjęto odpowiednie kroki by nie dopuścić do przenoszenia się choroby w inne miejsce. Wyznaczono okręg zapowietrzony i zagrożony, w którym pracują lekarze weterynarii dokonując spisu drobiu, a także monitorując teren i udzielając mieszkańcom wszelkich informacji.
Wojewódzki Lekarz Weterynarii przypomina, że najważniejszym środkiem bezpieczeństwa zapobiegającym dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa jest przechowywanie drobiu pod zamknięciem.
Za niestosowanie się do tego zakazu przewidziano kary pieniężne od dwóch do ośmiu tysięcy złotych. Bogdan Konopka przewiduje, że stan zagrożenia ptasią grypą w regionie może potrwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy.
W kazimierskim starostwie odbyło się dziś kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego. Jak informuje starosta Jan Nowak w trakcie spotkania oceniono aktualną sytuację. Starosta poinformował że na drogach w wyznaczonych miejscach ustawiono maty dezynfekcyjne.
Państwowa Inspekcja Weterynaryjna informuje, że ognisko w powiecie kazimierskim jest dwudziestym drugim w Polsce. We wtorek w Urzędzie Wojewódzkim odbędzie się posiedzenie zwołane przez wojewodę, na które zaproszeni zostali przedstawiciele samorządów z terenów zagrożonych ptasią grypą.