Nie wszystkie inwestycje miejskie muszą przynosić nowe miejsca pracy – w ten sposób burmistrz Marek Bronkowski odpowiada na zarzuty niektórych radnych i mieszkańców miasta, dotyczące planów powstania kolejnych parków miejskich w Sandomierzu.
Burmistrz wśród najważniejszych działań w planie rewitalizacyjnym miasta na lata 2016-2023 oprócz tworzenia miejsc rekreacyjnych wymienia także poprawę warunków na giełdzie rolnej i zabezpieczenie niszczejących murów miejskich. Na liście priorytetów jest park miejski, Plac Konstytucji 3-ego Maja, czy plac handlowy przy ulicy Przemysłowej.
Gość Radia Kielce stwierdził, że radni powinni zauważyć, że dla zwiększenia miejsc pracy planowana jest budowa kolejnych boksów handlowych na Placu Konstytucji. Jednak jak sam przyznał, liczba chętnych do prowadzenia biznesu w tym miejscu zmniejsza się.
Jak już informowaliśmy, radni PiS-u, którzy wystąpili z koalicji w sandomierskiej Radzie Miasta zarzucają burmistrzowi podejmowanie decyzji, które nie służą rozwojowi miasta ani dobru mieszkańców. W tym kontekście wymieniają m. in. brak terenów inwestycyjnych, wycofanie się z budowy nowych parkingów i bloku socjalnego, a także niewykorzystanie milionowej dotacji na przebudowę ulic: Cieśli i Maciejowskiego. Dotychczasowy przewodniczący Rady Miasta Robert Pytka dodał, że z większych inwestycji w tym roku udało się wykonać w mieście jedynie rosarium, które być może będzie ładnie się prezentować, ale nowych miejsc pracy na pewno nie przyniesie.
Program rewitalizacji obejmie niemal 50 projektów, których łączny koszt to 240 milionów złotych. Na te cele miasto chce pozyskać z Unii 16 milionów złotych. Mamy już zabezpieczone własne środki na ten cel – mówi burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski. Do końca marca gmina planuje złożyć odpowiednie wnioski do Urzędu Marszałkowskiego.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: