Cztery mecze w ciągu jedenastu najbliższych dni rozegrają siatkarze Effectora Kielce. W tym trzy we własnej hali z bardzo trudnymi rywalami: Asseco Resovią Rzeszów, Skrą Bełchatów i Lotosem Trefl Gdańsk, a między nimi najdłuższy wyjazd, do Szczecina na spotkanie z Espadonem.
– Taka dawka grania nie jest łatwa do przyjęcia, ale nie mamy na to wpływu. Musimy starać się utrzymywać naszą najlepszą grę jak najdłużej. Mam nadzieję, że wszystko się fajnie ułoży i sprawimy jakąś niespodziankę. – podkreśla rozgrywający Effectora Marcin Komenda.
Najbliższy mecz tego maratonu już w sobotę z Asseco Resovią Rzeszów. Następnie we wtorek 13 grudnia w Szczecinie z Espadonem. Później 17 grudnia ze Skrą Bełchatów, a na zakończenie tego roku w środę 21 grudnia z Lotosem Trefl Gdańsk.