To była prawdziwa „święta sportowa wojna” jak za dawnych lat – nie milkną echa wczorajszego starcia PGNiG Superligi, w którym piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce pokonali odwiecznego rywala Orlen Wisłę Płock 26:23.
Dwaj „Nafciarze” już w trakcie meczu musieli opuścić parkiet po tym jak zobaczyli czerwone kartki za brutalną grę.
Po końcowej syrenie „zakotłowało się” przy stanowisku sędziów stolikowych, a w przepychankach brali udział zawodnicy obydwu zespołów, sztaby szkoleniowe i działacze.
Było naprawdę gorąco, przyznał kielecki rozgrywający Krzysztof Lijewski.
W sumie obydwie drużyny otrzymały wczoraj 32 minuty kar. Kielczanie – 12, a płocczanie 20.