Na kieleckim Rynku można było dziś skosztować „zupy albertyńskiej” oraz kupić kalendarze na rok świętego Brata Alberta i w ten sposób wesprzeć kielecki oddział Towarzystwa Pomocy imienia świętego Brata Alberta.
Organizacja, która w Polsce działa od 35 lat, pomaga osobom ubogim, zagrożonym wykluczeniem społecznym, ofiarom przemocy, bezdomnym oraz samotnym matkom z dziećmi, przypomina ksiądz Stanisław Słowik, prezes kieleckiego oddziału Towarzystwa.
Placówki wsparcia dla samotnych matek z dziećmi posiada w Łukowej i w Wiernej Rzece, a od ponad 20 lat prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn przy ulicy Żeromskiego w Kielcach, w którym znajduje się również noclegownia i mieszkania dla osób, które chcą wyjść z bezdomności.
Wśród osób, które zachęcały do wspierania działalności charytatywnej była m.in. Teresa Brzeska. Jest wolontariuszką od 31 lat. Dla niej praca z innymi ludźmi to ogromna radość i możliwość uczenie się od nich. To także wymierne efekty. Ona i jej koleżanki pomogły wielu osobom wyjść z nałogu alkoholowego, czy znaleźć pracę.
5 grudnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. To święto ustanowione w 1985 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych w dowód uznania dla wielu ochotników, którzy swój czas i umiejętności darowują innym.