Wzrosną ceny wody w Staszowie. Od 1 stycznia 2017 roku, indywidualni odbiorcy zapłacą za metr sześcienny o 24 grosze więcej niż dotychczas, czyli 3 złote 69 groszy. Firmy zapłacą o 10 gorszy więcej, czyli 3 złote 74 grosze netto za metr sześcienny wody.
Burmistrz Staszowa Leszek Kopeć twierdzi, że pieniądze z podwyżek zostaną wykorzystane przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej na prace remontowe i modernizacyjne sieci oraz studni głębinowych. Te instalacje nie były odnawiane od ponad 20 lat, wykonywano jedynie prace doraźnie, dlatego w każdej chwili mogą ulec awarii.
Burmistrz dodał, że na jego polecenie, PGKiM wykonało wstępny kosztorys tych prac i okazało się, że pochłoną 4 mln złotych. Podwyżki cen wody dadzą dodatkowo 160 tysięcy złotych rocznie.
-To świadczy, że tylko w nieznacznym stopniu obciążamy mieszkańców kosztem konicznych prac. Przeciętna, czteroosobowa rodzina zapłaci w ciągu roku ok. 20 złotych więcej za wodę niż dotychczas – dodał burmistrz Leszek Kopeć.
Większość radnych była przeciwna podwyżkom, jednak z godnie z ustawą, stawki określa przedsiębiorstwo zajmujące się gospodarką wodną, a weryfikacji taryf dokonuje burmistrz.
Cena za odprowadzanie ścieków nie ulegnie zmianie, podobnie jak i cena wody w kilku podstaszowskich miejscowościach, dla których dostawcą jest inna firma niż PGKIM w Staszowie. Dotyczy to Smerdyny, Wiązownicy Małej, Dużej oraz Wiązownicy Kolonii.