Niewielkie zmiany w matematyce, rewolucja w języku polskim. To pierwsze komentarze do projektu nowej podstawy programowej, opublikowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nowa podstawa jest niezbędna, bowiem reforma edukacji zmieni system szkół w Polsce. Najważniejszą nowością jest wygaszenie gimnazjów oraz wydłużenie o dwa lata nauki w szkole podstawowej, oraz o rok w liceach i technikach.
Projekt nowej podstawy programowej do matematyki pozytywnie ocenia Barbara Sękalska, nauczycielka tego przedmiotu oraz doradca metodyczny w Samorządowym Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach.
– Nie zmieniło się wiele. Jeżeli chodzi o edukację wczesnoszkolną, jest zmiana zdecydowanie na lepsze. Myślę, że nauczyciele będą zadowoleni, że w klasach 1-3 wracają działania pisemne. Ostatnio je usunięto i stanowiło to dużą trudność nauczycieli. Teraz będziemy mieli dodawanie, odejmowanie oraz mnożenie i dzielenie przez liczbę jednocyfrową – mówi Barbara Sękalska.
Duża rewolucja czeka natomiast nauczycieli języka polskiego. Jak mówi Elżbieta Sornat, doradca metodyczny – treści do przekazania uczniom jest znacznie więcej niż wcześniej. Uczniowie będą musieli też znacznie więcej czytać.
– W tej chwili nauczyciel miał do wyboru cztery wybrane przez siebie lektury. Według projektu będzie ich więcej, na przykład w czwartej klasie 8. Do tego dochodzą też wybrane wiersze – tłumaczy Elżbieta Sornat.
Już w czwartej klasie szkoły podstawowej uczniowie będą również musieli omawiać fragment „Pana Tadeusza”. Fragmenty tej lektury będą im towarzyszyć przez 4 lata, natomiast w ósmej klasie omówią cały poemat.
Sylwester Ozga, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach zwraca uwagę, że projekt podstawy programowej nie uwzględnia placówek, które wcześniej niż planuje resort, wprowadzają naukę drugiego języka obcego.
– Brakuje mi rozwiązań, dotyczących kontynuacji nauki drugiego języka obcego. U nas język niemiecki w ubiegłym roku był wprowadzony w klasach piątej i szóstej, w tym roku uczą się go już dzieci w klasie czwartej. Podobne rozwiązania ma kilka szkół w Kielcach. Tymczasem projekt podstawy programowej zakłada, że dzieci naukę drugiego języka obcego zaczynają dopiero w klasie siódmej. Nie wiadomo, co będzie z tymi, które uczą się go już kilka lat – mówi Sylwester Ozga.
MEN chce, by projekt podstawy programowej ocenili teraz nauczyciele, dyrektorzy i rodzice. Konsultacje społeczne potrwają do 9 grudnia.