W ciągu ostatnich dziesięciu lat wielokrotnie wzrosła liczba dzieci cierpiących na różne formy autyzmu, przede wszystkim Zespół Aspergera. Przyczyny są różne, w pewnej mierze większa liczba autystycznych dzieci jest efektem lepszego diagnozowania schorzeń. Wpływ mają też jednak przyczyny genetyczne oraz coraz większa liczba rodzących się wcześniaków – tłumaczy Anna Hajdukiewicz, dyrektor Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach.
– Wzrasta świadomość rodziców, poprawiają się narzędzia diagnostyczne. Dziecko z autyzmem żyje w swoim świecie. Naszym zadaniem jest ściągnięcie go do naszego świata, żeby miało szansę rozwoju psychospołecznego – wyjaśnia Anna Hajdukiewicz.
Ze ubiegłorocznych statystyk wynika, że na 381 orzeczeń o kształceniu specjalnym, wydanych przez kielecką poradnię, 88 przypadków spowodowana była autyzmem, głównie Zespołem Aspergera. To zaburzenie rozwojowe, które dotyka jedno dziecko na sto. Ponad cztery razy częściej cierpią na nie chłopcy. Dziecko ma problemy z komunikacją, dużo trudniej uczy się słów, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z rozmówcą.
Jolanta Góral-Półrola, zastępca dyrektora Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych tłumaczy, że objawy zaburzenia można dostrzec już w pierwszym roku życia dziecka. – Jeżeli nie ma kontaktu wzrokowego, jeżeli pojawiają się jakieś dziwne stereotypy ruchowe, to już jest sygnał, że warto takie dziecko skonsultować. Daje nam to możliwość szybkiego podjęcia terapii, co z kolei zwiększa szansę na lepszy rozwój – twierdzi Jolanta Góral-Półrola.
W czwartek w całym kraju rozpocznie się Tydzień Autyzmu. Między pierwszym, a siódmym grudnia, niektóre budynki publiczne w Kielcach będą podświetlone na niebiesko. Ma to zwrócić uwagę na problem, który stanowi autyzm. Ponadto na 4 grudnia, w hali Orląt Kielce zaplanowano mecz charytatywny.