Dochody w przyszłorocznym budżecie Kielc wyniosą ponad 1 miliard 202 miliony złotych, wydatki natomiast 1 miliard 323 miliony złotych. Najwięcej pieniędzy, bo ponad 363 miliony 800 tysięcy złotych pochłonie oświata. Ponadto, na pomoc społeczną potrzeba będzie ponad 302 miliony złotych, z czego prawie 206 milionów na świadczenia, z których korzysta prawie 65 tysięcy kielczan.
Na rozwój i utrzymanie infrastruktury drogowej przeznaczono 309 mln złotych. W tym m. in. 51 mln złotych zarezerwowano na zakup nowych autobusów komunikacji miejskiej, a ponad 20 mln na budowę centrum komunikacyjnego.
Takie dane przedstawiła radnym z komisji finansów publicznych, skarbnik miasta Barbara Nowak. W rozmowie z Radiem Kielce zaznaczyła, że będzie to budżet inwestycyjny, w związku z nową unijną perspektywą finansową. To nie oznacza pomijania innych dziedzin. I tak np. w przyszłorocznym budżecie zapisano też m. in. 29,6 mln złotych na kulturę i dziedzictwo narodowe, na promocję miasta i podniesienie atrakcyjności turystycznej – 23,6 mln złotych, a na sport i kulturę fizyczną 23,5 mln złotych.
Szacowane zadłużenie miasta w przyszłorocznym budżecie ma wnieść około 730 milionów złotych.
Podczas obrad komisji przewodniczący Tomasz Bogucki przedstawił też radnym projekt uchwały, przygotowany w związku z petycją Partii Razem. Proponowano w niej darmowe przejazdy komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży oraz dla osób do 21. roku życia, które uczą się w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Zgodnie z opinią komisji Radzie Miasta zostanie zarekomendowany projekt uchwały o oddalenie petycji Partii Razem. Szacowany koszt darmowych przejazdów, to nie mniej niż 15 mln złotych. W głosowaniu 3 radnych było za, 2 przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.