Gorącą dyskusję radnych komisji rewizyjnej kieleckiej Rady Miasta wywołała skarga Partii Razem na prezydenta Wojciecha Lubawskiego, w związku z ustawieniem na Rynku wystawy Stowarzyszenia Kultura i Demokracja „Civis” pt: „Stop deprawacji”.
Radni po ponad godzinnej dyskusji, głosami 3 do 2 uznali pismo za skargę. Takim samym stosunkiem głosów zdecydowali również, że skarga jest bezzasadna. Radzie Miasta zostanie zarekomendowany projekt uchwały o uznanie jej za bezzasadną. W piśmie zarzucono prezydentowi wydanie zgody na umieszczenie wystawy, w której pojawiły się treści homofobiczne. Ekspozycja miała też negatywny wpływ na wizerunek miasta.
W udzielonej odpowiedzi napisano, że zgodnie z ustawą, przy wydawaniu zgody na wystawę, analizie poddawane jest m. in.: rodzaj zajęcia pasa drogowego, powierzchnia, czy czas trwania wystawy. Nie ma tam mowy o zawartych treściach.
Katarzyna Zapała stwierdziła, że po zamieszaniu związanym z ustawieniem wystawy na Rynku, prezydent zaproponował radnym stworzenie zespołu, który będzie miał wpływ na treści ekspozycji umieszczanych w miejskiej przestrzeni publicznej. Nie zaproszono jednak przedstawicieli wszystkich klubów. Zdaniem radnej – nie ma on racji bytu, bo jest to w gestii prezydenta. Nie mamy w Kielcach prawa, które zapobiega mowie nienawiści w przestrzeni publicznej. Ponadto o tym, co powinno znajdować się na Rynku nie powinien decydować MZD, ale wydział promocji i kultury – powiedziała radna. Katarzyna Zapała zaproponowała, by uznać skargę za zasadną, by dać impuls do przygotowania uchwały, która pozwoli na przyszłość uniknąć tego typu sytuacji. Porównała też treści zawarte w wystawie do haseł propagowanych przez faszyzm.
Witold Borowiec stwierdził, że nadużyciem jest porównywanie wystawy do faszyzmu. Zdaniem radnego – Katarzyna Zapała próbuje manipulować, ponieważ na spotkaniu z prezydentem byli przedstawiciele wszystkich klubów oprócz jednego. Radny dodał również, że gdyby prezydent zdecydował o zlikwidowaniu wystawy, padłyby oskarżenia o cenzurę.
Marcin Chłodnicki również twierdzi, że wydanie zgody na wystawę, to kompetencja prezydenta. Jego zdaniem – wystawa była skandaliczna i obrażała wielu ludzi. Wpływa to na wizerunek Kielc, jako miasta homofobicznego. Prezydent mógł odmówić zorganizowania wystawy.
Piotr Kisiel powiedział, że za treści wystawy odpowiada organizator. Pytał też Katarzynę Zapałę, co sądzi o organizowaniu na Rynku demonstracji, np. czarnego protestu, gdzie także padają treści obraźliwe. – Czy prezydent powinien wezwać straż miejską czy policję? – pytał radny.
Zdaniem radcy prawnego ratusza Przemysława Kalety – skarga powinna być skierowana do dyrektora MZD, bo to on wydał zgodę. Pismo skierowane jest natomiast do prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Dlatego nie nosi ono znamion skargi. Dodał, że decyzja o wydaniu zgody na wystawę była zgodna z przepisami.