Kolejna rozprawa w procesie Józefa B. odbyła się w kieleckim Sądzie Okręgowym. Mężczyzna jest oskarżony o to, że w lutym w mieszkaniu przy ulicy Szkolnej zabił swoją matkę adopcyjną. Mężczyzna przyznał się do winy.
Dzisiaj zeznawał biegły medycyny sądowej. Jak wynika z jego ustaleń, ofiara zmarła po parokrotnym uderzeniu tłuczkiem w głowę. – Obrażenia, jakich doznała Stefania B. doprowadziły do śmierci w krótkim czasie. Nie ma podstaw, aby wskazywać, że pierwsze uderzenie skutkowało zgonem. Ofiara doznała kilku urazów, które doprowadziły do jej śmierci – powiedział przed sądem biegły.
Do zdarzenia doszło na początku lutego. Jak wynika z zeznań oskarżonego, kiedy był w łazience, poczuł, że musi kogoś zabić. Nie potrafił odpowiedzieć, co w niego wstąpiło. Przed sądem zeznał, że kiedy jego matka stała w kuchni, podszedł do niej i zaczął ją dusić. Potem złapał tłuczek i wymierzył jej kilka ciosów w głowę.
Po zdarzeniu, Józef B. sam zadzwonił na policję i poinformował o zabójstwie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w chwili dokonania czynu był niepoczytalny. Kolejna rozprawa, na której zostaną przesłuchani świadkowie odbędzie się 2 grudnia, natomiast 19 grudnia będą zeznawać biegli.