Nie będzie śledztwa w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości Annę Krupkę oraz opatowskiego radnego PiS Tomasza Stańka. Sąd Rejonowy w Kielcach utrzymał dziś w mocy postanowienie Prokuratury Rejonowej w Kielcach, która w październiku odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie.
Przypomnijmy doniesienie do prokuratury na posłankę i radnego złożył starosta opatowski Bogusław Włodarczyk. Zarzucał im, że publicznie mówią o popełnionym przez niego przestępstwie polegającym na upublicznieniu podczas sesji powiatu danych pacjentki, która zmarła w opatowskim szpitalu.
Jego zdaniem wypowiedzi podczas sesji były zgodne z prawem, a zachowanie posłanki i radnego nosi znamiona pomówienia.
Posłanka PiS Anna Krupka spodziewała się takiego zakończenia sprawy. – To była sytuacja do przewidzenia.
Decyzja prokuratury pokazuje jak bezzasadny był wniosek starosty opatowskiego. Ujawnia również jaką politykę prowadzi Bogusław Włodarczyk – politykę odwracania kota ogonem – stwierdziła. Radny PiS Tomasz Staniek stwierdził natomiast, że działania Bogusława Włodarczyka miały odwrócić uwagę opinii publicznej od faktycznego problemu. Decyzja sądu była do przewidzenia, gdyż działania w tym zakresie starosty opatowskiego były niezrozumiałe i nieracjonalne – powiedział Tomasz Staniek.
Czy starosta złamał prawo sprawdza z kolei Prokuratura Rejonowa w Staszowie. Doniesienie dotyczące ujawnienia podczas sesji przez Bogusława Włodarczyka informacji poufnych złożyła Anna Krupka i Tomasz Staniek. Na razie śledczy nie postawili żadnych zarzutów.
Osobne zawiadomienia dotyczące opatowskiego szpitala złożyli oprócz posłanki i radnego także przedstawiciele NFZ, rodzina zmarłej pacjentki i lekarz zwolniony z lecznicy. Prokuratura od prawie dwóch miesięcy prowadzi śledztwa, które jeszcze nie zakończyły się podjęciem wiążących decyzji.