Urzędnicy marszałka odrzucali wnioski o unijne dofinansowanie, bo oferenci zgłaszali zbyt duży wkład własny. Ten absurd wychwyciła Najwyższa Izba Kontroli. O sprawie poinformowała Telewizja Polska Kielce. Jak powiedział Radiu Kielce Grzegorz Walendzik, dyrektor kieleckiej delegatury NIK, każdy oferent, który chciał zapłacić więcej, niż wynosił ustalony wkład własny był przez urzędników odrzucany.
Według Grzegorza Walendzika, urzędnicy marszałka nie powinni tak rozpatrywać zgłoszonych projektów, bowiem oś priorytetowa Regionalnego Programu Operacyjnego, z której pochodziły pieniądze nie zabraniała większego wkładu własnego oferentów.
– W 14 przypadkach dotyczących 8 wniosków ocena została dokonana w sposób nierzetelny, to znaczy ci, którzy podali wkład własny wyższy niż 15 procent zostali w postępowaniu formalnym odrzuceni. Pan marszałek zgodził się z naszymi postanowieniami, nie zgłaszał zastrzeżeń – mówi Grzegorz Walendzik.
Według szefa NIK – niewykluczone, że odrzucone na etapie formalnym wnioski, na dalszym etapie konkursu okazałyby się lepsze od tych, które dofinansowanie dostały. Przez absurdalne decyzje marszałkowskich urzędników pieniędzy nie dostało między innymi przedszkole w Sobkowie. Placówka chciała utworzyć dodatkowy oddział dla maluchów, ale jej wkład własny był o ponad 2 procent za duży.
Aleksandra Marcinkowska, dyrektor Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim upiera się, że konkurs został rozstrzygnięty zgodnie z przepisami. Ale nie potrafi precyzyjnie wyjaśnić, dlaczego urzędników nie zadowalał wyższy wkład własny oferenta.
– Po to się ustala jakieś progi, żeby we właściwy sposób zrealizować ten projekt. Nie możemy pozostawić zupełnej dowolności, musimy się trzymać wskazanych limitów. Beneficjenci są zwykle bardziej zadowoleni, jeżeli wkład własny jest mniejszy, bo nie każdy może sobie pozwolić na zapłacenie 30 procent – twierdzi Aleksandra Marcinkowska.
Dyrektor dodaje jednak, że urzędnicy zastosują się do zaleceń NIK i następne regulaminy konkursów będą dopuszczać wkłady własne wyższe niż minimalne.