Czytanie literatury odmładza i jest dobrą alternatywą na długie jesienne wieczory – tak uważają seniorzy z Kazimierzy Wielkiej, którzy na listopadowym spotkaniu z cyklu „Teatr przy stoliku” czytali z podziałem na role drugą część „Dziadów” Adama Mickiewicza.
Andrzej Bienias, lokalny regionalista i członek klubu seniora, uważa, że spotkanie było okazją do przypomnienia jednej z ważniejszych pozycji klasyki literatury polskiej. – Pierwszy raz od czasów licealnych sięgnąłem do „Dziadów”. Do tej pory częściej zaglądałem do „Pana Tadeusza”. Planuję również w tę jesienną porę przeczytać po raz kolejny „Konrada Wallenroda”. Natomiast spotkania w większej grupie sprzyjają wspólnemu czytaniu właśnie dramatów, ponieważ można to czynić z podziałem na role – tłumaczy.
Z kolei Emilia Molska, jedna z członkiń kazimierskiego klubu seniora, uważa, że literatura i czytanie są najskuteczniejszym lekarstwem na jesienną chandrę. Choć, jak zaznacza, duże znaczenie ma w tym wypadku dobór odpowiednich książek. – Musimy uważać, co czytamy, ponieważ są książki, które chandrę mogą jeszcze bardziej pogłębić. Szukajmy więc takich książek, które mogą wprowadzić nas w lepszy nastrój, czyli książki lekkie, utrzymane w pogodnym klimacie – tłumaczy.
Na kolejnym spotkaniu seniorzy z Kazimierzy Wielkiej będą przypominać historię pierwszego Ośrodka Kultury, który na początku lat 60. ubiegłego stulecia mieścił się w budynku kazimierskiej cukrowni.