– Na mecze z takim przeciwnikiem nikogo nie trzeba mobilizować – uważa bramkarz Korony Zbigniew Małkowski. W 14. kolejce LOTTO Ekstraklasy kielczanie zmierzą się na „Kolporter Arenie” z Legią Warszawa. Zdecydowanym faworytem piątkowej konfrontacji jest drużyna stołeczna, aktualny mistrz Polski i uczestnik piłkarskiej Ligi Mistrzów.
– Każdy z zawodników obecnych w szatni Korony zdaje sobie sprawę, że na takie mecze się czeka. Wciąż mam w pamięci wygrane spotkanie z Legią na stadionie przy Łazienkowskiej w poprzednim sezonie. Chciałbym, żeby taka sytuacja się powtórzyła – stwierdził Zbigniew Małkowski.
Niewykluczone, że ten najbardziej doświadczony piłkarz Korony, znów zmierzy się z Legią. Dla 37–letniego bramkarza byłby to pierwszy mecz w tym sezonie. Dotychczas między słupkami stawali Maciej Gostomski, który wpuścił w sumie szesnaści goli i Michal Pesković, który piłkę z bramki wyciągał trzynastokrotnie.
– Od momentu kiedy od lekarzy dostałem pozwolenia na wznowienie treningów, sumiennie się do nich przykładam. Uważam, że jestem gotowy do gry, ale decyzja należy oczywiście do sztabu szkoleniowego – dodał Zbigniew Małkowski.
Tymczasowy trener Korony Sławomir Grzesik poinformował, że bierze pod uwagę zmianę w kieleckiej bramce. Mecz z Legią rozegrany zostanie na „Kolporter Arenie” w piątek o godzinie 20.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.