Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosły piłkarki ręczne Korony Handball. W 4. kolejce I ligi kielczanki pokonały we własnej hali MKS AZS UMCS Lublin 32:21 (14:9). Najwięcej bramek dla gospodyń rzuciły Katarzyna Piecaba – 6 oraz Agnieszka Małecka – 5.
– Akademiczki przyjechały do nas niepełnym składem więc nie były tak groźne jak zazwyczaj. Dałem możliwość gry juniorkom wchodzącym do naszego zespołu. Zadebiutowała w rozgrywkach Honorata Czekala. Na początku trochę nerwowo reagowała na to co dzieje się na parkiecie, ale później się ustabilizowała. Ważne oczywiście są punkty jednak wymagam od mich zawodniczek bardziej wyrachowanej, spokojnej gry – podsumował trener kieleckiej drużyny Tomasz Popowicz.
– Popełniłyśmy za dużo błędów indywidualnych w ataku, gubiłyśmy piłki w kontratakach. Myślę, że w tych elementach jest jeszcze sporo do poprawy. Grając na takim poziomie musimy grać swoje od początku do końca – stwierdziła rozgrywająca Agnieszka Małecka.
– Bolączką była skuteczność. Nie wykorzystywałyśmy dobrze wypracowanych pozycji. Powinnyśmy nad tym popracować – dodała Katarzyna Piecaba.
Korona Handball, która ma już na koncie sześć punktów za dwa tygodnie zmierzy się we własnej hali z Samborem Tczew.