W meczu 4. kolejki PlusLigi siatkarze Effectora Kielce przegrali z Jastrzębskim Węglem 2:3 (25:22, 25:22, 14:25, 15:25, 13:15).
Siatkarze Effectora zagrali dwie kapitalne partie. Na niewiele pozwalali znacznie bardziej doświadczonym gościom. Skutecznie atakowali Leo Andrić i Maciej Pawliński, który także dołożył swoje zagrywką. W pierwszym secie gospodarze mieli aż pięć punktowych bloków i zasłużenie dwukrotnie wygrali 25:22.
Po drugiej partii nastąpiła regulaminowa 10-minutowa przerwa na nieszczęście podopiecznych Dariusza Daszkiewicza. Jastrzębski Węgiel wyszedł z szatni odmieniony. Potężne „bomby” z serwisów Kubańczyka Salvadora Hidalgo Olivy siały spustoszenie po stronie Effectora. W ataku szalał Maciej Muzaj, czyli ci dwaj siatkarze, których przedmeczem najbardziej obawiał się trener Dariusz Daszkiewcz. To właśnie przede wszystkim dzięki nim jastrzębianie bardzo gładko wygrali trzeciego i czwartego seta, odpowiednio 25:14 i 25:15.
W tie-breaku Effector zerwał się do walki. Bardzo długo grano punkt za punkt, akcja za akcję, ale w końcówce znów dał o sobie znać geniusz Olivy. Kubańczyk przy stanie 10:10 zaserwował dwa asy i dołożył punkt w ataku. Kielczanie wprawdzie jeszcze doprowadzili do stanu 13:14, ale to było wszystko na co było ich stać.Należy pochwalić Effectora za bardzo ambitną grę, mimo, że przed meczem byli skazywani na wyraźną porażkę, a jednak postawili się znacznie wyżej notowanemu rywalowi.
– Nie można pochwalić organizatorów rozgrywek za ustalenie tej przerwy po drugim secie. Nas ona wybiła z rytmu, a gościom dodała sił. Ale to nie tylko wina tych dziesięciu minut. Oliva zaczął zagrywać bardzo, bardzo mocno, a my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić – podsumował środkowy bloku Effectora Jędrzej Maćkowiak.
Effector Kielce – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:22, 25:22, 14:25, 15:25, 13:15)
Effector: Komenda (1), Wohlfahrstätter (5), Wachnik (12), Pawliński (16), Andrić (24), Maćkowiak (5), Sobczak (libero) oraz Antosik, Więckowski (1), Orobko i Formela (7)
Jastrzębski Węgiel: Muzaj (20), Kosok (12), Touzinsky (7), Kampa (6), Sobala (4), Oliva (20), Popiwczak (libero) oraz Boruch (14), DeRocco, Bachmatiuk
MVP: Lukas Kampa (rozgrywający Jastrzębskiego Węgla)