Kieleccy radni nie zgodzili się na bezpłatne przejazdy dla emerytowanych pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Miałoby to dotyczyć ponad 150 osób. W głosowaniu projekt uchwały poparło 9 osób, 9 było przeciw, 2 wstrzymały się od głosu i jeden z radnych nie zagłosował. Wstrzymało się m. in. dwoje radnych PiS: Marianna Noworycka-Gniatkowska i Piotr Kisiel.
Z wnioskiem do prezydenta Wojciecha Lubawskiego o bezpłatne przejazdy dla emerytów wystąpił poseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Latosiński. Parlamentarzysta argumentował swój wniosek tym, że pracownicy MPK zawsze pracowali na rzecz miasta i warto ich w ten sposób uhonorować. Zaznaczył, że to nie tylko praca, ale służba dla dobra miasta. Ponadto – dodał – pracownicy MPK słabo zarabiają. Po głosowaniu poseł stwierdził, że niedobrze, iż w takiej sprawie do sali obrad wkradła się polityka, a nie merytoryczna dyskusja. Przypomniał, że emeryci MPK mieli ten przywilej, ale utracili go w 2001 roku.
Jarosław Karyś stwierdził, że źle się stało, że uchwała nie przeszła. Dodał, że ulgi dotyczyłyby niewielkiej grupy osób i nie obciążyłoby to w znaczny sposób budżetu miasta.
Z kolei Katarzyna Zapała zaznaczyła, że gdyby uchwała została przegłosowana, stworzono by pewien precedens i kolejne grupy zawodowe miejskich spółek mogłyby także zgłosić się do radnych o przyznanie ulg.
Z wyliczeń Zarządu Transportu Miejskiego wynika, że rocznie wpływy z tego tytułu byłyby niższe maksymalnie o około 55 tysięcy złotych. ZTM przy tych szacunkach założył, że każda osoba będzie korzystać z komunikacji miejskiej dwa razy dziennie przez dwadzieścia dni w miesiącu.
W Kielcach z bezpłatnej komunikacji miejskiej mogą korzystać osoby, które ukończyły 70 lat.