Do 2019 roku za więziennym murem przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach ma powstać hala, w której zatrudnieni będą więźniowie. Inwestycję sfinansuje rząd, ale zakład prowadził będzie prywatny przedsiębiorca.
Firma ma zatrudniać do 80 osób. Jak poinformował Radio Kielce Michał Głowacki, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Kielcach, koszty związane z budową pokryje Skarb Państwa. Zostanie ona udostępniona przedsiębiorcy, którego obowiązkiem będzie zapewnienie pracy więźniom. Aktualnie prowadzone są rozmowy z trzema kontrahentami z branży przetwórczej i drukarskiej.
Michał Głowacki dodaje, że oferta jest bardzo interesująca dla pracodawcy. Może starać się o zwrot 20% kosztów poniesionych na płace dla więźniów, nie płaci za nich składki zdrowotnej oraz ekwiwalentu za urlopy oraz w bardzo ograniczonym stopniu obowiązuje go Kodeks Pracy.
Hala ma mieć do 1 tysiąca 600 metrów kwadratowych. W przedsiębiorstwie zostaną zatrudnieni więźniowie, którym pozwala na to stan zdrowia. Nie będą mogły natomiast pracować osoby, które muszą być odizolowane oraz przed wyrokiem.
W Areszcie Śledczym w Kielcach są 1082 miejsca. Obecnie przebywa w nim około tysiąca osób. 100 z nich pracuje poza więzieniem.