2,5 miliona złotych na rachunkach bankowych, 2 samochody marki Porsche i zegarki, o szacunkowej wartości pół miliona złotych- zabezpieczyła prokuratura, w związku ze sprawą wyłudzeń unijnych dotacji i nienależnego zwrotu podatku VAT. Jak informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu, w regionie świętokrzyskim zatrzymano 14 osób, zamieszanych w ten proceder.
Wojciech Mularczyk- zastępca Prokuratora Regionalnego w Krakowie, potwierdził informację Radia Kielce, że sprawa ma związek z próbą wybudowania w Ostrowcu Świętokrzyskim fabryki przetwarzającej odpady. Na tę inwestycję wyłudzono unijne dofinansowanie, zakład jednak nie powstał.
Prokurator Marek Sosnowski ujawnił szczegóły dotyczące zatrzymania podejrzanych. „Agenci CBA musieli wejść do kierownictwa firmy siłą, ponieważ podejrzani zabarykadowali się. W tym czasie jedna osoba wyrzucała telefony i laptopy przez okno”. Prokurator dodał, że na tych nośnikach znajdowało się wiele obciążających dowodów.
Śledczy nie chcieli zdradzać szczegółów mechanizmu popełnienia przestępstwa. Powiedzieli jedynie, że był on bardzo prosty. Działanie sprowadzało się do tworzenia fikcyjnej dokumentacji podatkowej. Prokurator Marek Sosnowski podkreślił, że grupa działała kompleksowo. Członkowie mieli podzielone role – jedni wpłacali pieniądze, inni je wypłacali, a kolejni wystawiali faktury. 6 podejrzanych, najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Jak informowaliśmy, do próby wyłudzenia miało dojść w latach 2013-2015. Wśród osób zatrzymanych znaleźli się prezesi oraz pracownicy spółek uczestniczących w procederze wyłudzenia dotacji, oraz zwrotu podatku VAT. Wg ustaleń śledczych grupa naraziła Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i skarb państwa na stratę ok. 49 milionów złotych.