Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Jodła” zorganizowało w Chęcinach Piknik Historyczny. Główną atrakcją było odtworzenie walk z czasów II wojny światowej przez grupy rekonstrukcyjne i oddziały kawaleryjskie.
Widzowie zobaczyli bitwę pod Szewcami z 1944 roku. W ramach rekonstrukcji nawiązano także do egzekucji, jakie na żołnierzach polskiego państwa podziemnego wykonywali w tych okolicach funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Prezes stowarzyszenia „Jodła” Dionizy Krawczyński przypomniał, że dwóch z zamordowanych żołnierzy zostało w sobotę pochowanych z honorami w Wąchocku.
Natomiast w rozmowie z naszą rozgłośnią Dionizy Krawczyński podkreślił, że podczas rekonstrukcji pokazano mniej znaną część bitwy pod Szewcami. – Większość osób zna tę bitwę z faktu, że zginęło w niej 100 Niemców. My jednak chcieliśmy pokazać, że później trzeba było jeszcze przez sześć godzin walczyć – powiedział Dionizy Krawczyński.
Jeden z widzów Tomasz Stępień podkreślił, że rekonstrukcja była żywą lekcją historii, którą można poznać tylko podczas takich wydarzeń. – Mój brat jest nauczycielem historii w liceum imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach. Uważam, że jest świetny sposób na spędzenie niedzieli. Nie znałem historii bitwy pod Szewcami i nie zdawałem sobie sprawy, że miała taki przebieg – przyznał Tomasz Stępień.
Z kolei burmistrz Robert Jaworski zaznaczył, że Chęciny nie powinny być znane jedynie ze średniowiecznego zamku, ale także z bliższej historii. – Wielu mieszkańców regionu postrzega Chęciny przez pryzmat średniowiecza, ale warto pamiętać, że również II wojna światowa bardzo boleśnie dotknęła Chęciny – stwierdził Robert Jaworski.
W rekonstrukcji wzięły udział zabytkowe motocykle wojskowe, które widzowie mogli obejrzeć z bliska. Zorganizowanie pikniku było możliwe dzięki wsparciu finansowemu wojewody świętokrzyskiego, władz samorządowych województwa, powiatu kieleckiego oraz Gminy Chęciny.