Możliwości eksportu jabłek i innych produktów spożywczych z regionu są tematem konferencji, która odbywa się w Sandomierzu. Biorą w niej udział przedsiębiorcy i przedstawiciele izb handlowych, m. in. z Indii, Iranu i Algierii, a także z krajów bałkańskich.
Witold Stefaniak – prezes Grupy Producentów „Złoty Sad” w Samborcu twierdzi, że bez nowych rynków zbytu, sandomierscy sadownicy nie są w stanie przetrwać. Możliwości eksportu skurczyły się po wprowadzeniu embarga przez Rosję. Jego zdaniem, trzeba szukać egzotycznych kupców, ponieważ unijny rynek jest nasycony. Dzięki konferencji, grupa „Złoty Sad” wyśle próbną partię jabłek do Iranu.
Anupam Kushwah z Indii, od ośmiu lat prowadzi firmę w Polsce. Przyjechał na konferencję do Sandomierza, ponieważ chce wysyłać polskie jabłka do rodzinnego kraju. Wierzy w sukces, bo – jak stwierdził – polskie jabłka są znane na świecie i mają dobrą opinię.
Lubią je także mieszkańcy Kazachstanu. Polskie jabłka są tam magnesem przyciągającym klientów do sklepu, czy na bazar – powiedział Andrzej Stefański, do niedawna radca handlowy Ambasady Polskiej w Kazachstanie. Dodał, że polskie jabłka są obecne w Kazachstanie, ale problemem są trudności z tranzytem tych owoców przez Rosję.
Organizatorem konferencji jest Urząd Marszałkowski w Kielcach.