Trwa usuwanie szkód po nawałnicy, która przeszła we wtorek wieczorem nad powiatem kazimierskim. W wyniku intensywnego deszczu, silnego wiatru i burzy z gradem najbardziej ucierpiały gminy Skalbmierz i Czarnocin.
Zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Kazimierzy Wielkiej, Janusz Buła informuje, że większość zgłoszeń dotyczyła połamanych drzew. Uszkodzone zostały dwa dachy na budynkach gospodarczych w Zięblicach. – Nasze działania polegały głównie na wypompowaniu wody z zalanych piwnic i posesji oraz odblokowaniu zatarasowanych jezdni przez zerwane linie energetyczne- powiedział.
Sekretarz gminy Skalbmierz, Mirosław Magnes informuje, że skutki nawałnicy w regionie skalbmierskim są poważne. – Są duże straty w gospodarstwach rolnych, zwłaszcza w uprawie cebuli i tytoniu. Poważne straty są w infrastrukturze drogowej, szczególnie na niedawno wyremontowanych drogach, gdzie są świeże nasypy. Zaobserwowaliśmy również uszkodzenia w melioracji wodnej, są zamulone rowy i zerwane przepusty drogowe – mówi.
Straty zanotowano także w gminie Czarnocin. Jak informuje wójt gminy, Maria Kasperek, na drogach jest wiele namulisk. – Wykonane w ubiegłym roku nowe drogi asfaltowe zostały podmyte i bardzo poważnie uszkodzone. Są również straty na łąkach – mówi Maria Kasperek.
To już kolejna poważna nawałnica, która przeszła nad powiatem kazimierskim w ostatnim czasie. W gminie Czarnocin pod koniec lipca straty oszacowano na ponad 2 miliony złotych. Zniszczonych tu zostało wiele dróg na odcinku kilkunastu kilometrów.
Kamil Włosowicz