Prokuratura wciąż nie zdecydowała, czy wszcząć śledztwo w sprawie pieniędzy, nienależnie wypłaconych przez miasto wykonawcom Węzła Żelazna w Kielcach. Po sprawdzeniu przez policję, okazało się, że prowadzone są jeszcze 4 inne postępowania cywilne, dotyczące kwestii rozliczeń pomiędzy Miejskim Zarządem Dróg, a firmą wykonującą inwestycję.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach powiedział, że w sprawie nadpłaconych pieniędzy, nadal prowadzone są działania śledczych. – Analizujemy materiały, i próbujemy ustalić nowe fakty, które doprowadziłyby do podjęcia decyzji. Jak informowaliśmy, w lipcu ubiegłego roku, prokuratura sprawdzała już, czy wykonawca inwestycji właściwie ją rozliczył. Wtedy nie znaleziono znamion czynu zabronionego.
Decyzja w sprawie wszczęcia postępowania powinna zapaść w przyszłym tygodniu. – Podejmiemy ją, jeżeli terminowo zostaną wysłane wszystkie materiały z sądu- dodał.
Nieoficjalnie wiadomo, że główny wykonawca- Mota Engil chce odzyskać tę kwotę od jednego ze swoich podwykonawców- podkieleckiej spółki EKOBOX. Miała ona wykonać prace elektroenergetyczne przy budowie węzła.
Przypomnijmy, w mailu pytaliśmy obie firmy o sprawę rozliczenia inwestycji. Mota-Engil nie odpowiedziała na nasze pytania. Natomiast prezes spółki EKOBOX- Kamil Suchański przesłał oświadczenie, w którym stwierdził, że.: „Spółka jako podwykonawca inwestycji należycie wywiązała się z zapisów umowy zawartej z głównym wykonawcą, co znalazło swój wyraz w dokumentacji finansowej oraz w otrzymanych referencjach.”
Monika Miller