Niedobór tlenu w wodzie był bezpośrednią przyczyną śnięcia ryb, do którego doszło kilka dni temu w Świątnikach w gminie Obrazów. Nadal jednak nie wiadomo, czy Zakład Przetwórczy Grupy Producentów „Owoc Sandomierski” przyczynił się do tzw. przyduchy. Przypomnijmy, że w wyniku zdarzenia padło kilkaset ryb.
Jak powiedział dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach – Waldemar Wach, na podstawie analizy wód pobranych ze zbiornika i zasilającego go potoku wiadomo, że w wodzie było zbyt mało tlenu. Było to spowodowane kilkoma przyczynami. Zbiornik jest niewielki i płytki, a temperatura wody była wówczas wysoka. Dodatkowo potokiem zasilającym dopływały zanieczyszczenia.
Waldemar Wach dodał, że inspektorzy w dalszym ciągu sprawdzają, czy w spółce „Owoc Sandomierski”, prowadzona jest prawidłowa gospodarka wodno-ściekowa. Zbiornik w Świątnikach zasilany jest z rowu do którego odprowadzane są ścieki ze spółki. Pod koniec tygodnia znane będą kompleksowe wyniki badań .