Kolejne opóźnienie w modernizacji linii kolejowej między Radomiem a Warszawą. Remont torów potrwa o dwa lata dłużej, do 2022 roku. Spółka PKP PLK wciąż nie rozstrzygnęła bowiem przetargów, a ponadto kolejarze nie mają decyzji środowiskowej dla jednego z odcinków torów, które mają być zmodernizowane.
Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK zapewnia, że przebudowa torów między Radomiem a Warszawą jest priorytetem. Przyznaje jednak, że realizacja inwestycji trwa dłużej, niż pierwotnie zakładano. Prace między Czachówkiem a Warką mają zakończyć się w 2020 roku. O dwa lata dłużej niż zakładano potrwa jednak remont pomiędzy Warką a Radomiem, gdzie dobudowany będzie drugi tor. Na tym odcinku roboty mają zakończyć się na początku 2022 roku.
Wiceprezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski bardzo źle ocenia modernizację linii kolejowej między Radomiem a Warszawą. Mówi, że jeżeli prace zakończą się w 2022 roku, to biorąc pod uwagę pierwotnie zakładany termin opóźnienie będzie wynosiło aż 12 lat. Postęp określa jako żenujący. Podkreśla, że remont prowadzony jest w terenie, który nie jest górzysty i nie wymaga na przykład budowania tuneli. Według Adriana Furgalskiego to gigantyczne opóźnienie pokazuje, że w naszym kraju nie potrafimy realizować inwestycji kolejowych.
Po zakończeniu modernizacji torów między Radomiem a Warszawą pociągi mają kursować z prędkością do 160 kilometrów na godzinę. Kolejarze wstępnie oszacowali, że dzięki tej inwestycji czas podróży na tej trasie skróci się do 70 minut.